- Dobra, wiem. Wiesz co, chyba naprawdę zakochałam się w Zbyszku.
- No właśnie widzę, i on w tobie też.
- Wczoraj nawet mnie pocałował, widziałaś sama na meczu.
- Widziałam jak go przytuliłaś, i te wszystkie laski się patrzyły.
- Wiem, i właśnie dlatego go przytuliłam.-zaśmiała się Nata.
- Po jutrze kolejny mecz, a potem już do domu.-posmutniałam.
- Kurcze jak to szybko minęło. Nie chce wracać do domu, jak ja wytrzymam bez Zibiego?
- A jak ja wytrzymam bez Bartka? I ogólnie bez wszystkich chłopaków. Przez ten pobyt tutaj przyzwyczaiłam się do nich, że są obok mimo wszystko jakby coś się działo. Tyle się pozmieniało podczas pobytu tutaj. Oczywiście na lepsze. Będę miała strasznie miłe wspomnienia, związane z tym hotelem, i z miejscami tutaj. Do tej pory nawet nie wierzę, że to się dzieje naprawdę.
- Zwykłe dziewczyny, które chciały pojechać na mecz, poznały siatkarzy, zaprzyjaźniły się z nimi i nawet zakochały się.-powiedziała Nata.
- Z jednej strony tęsknię za rodzicami i za Julką, ale z drugiej wolałabym być przy nich cały czas. Są jak rodzina.-aż łza zakręciła mi się w oku.
- A właśnie czemu Julka w ogóle nie dzwoni do ciebie?
- Myślisz, że ona ma czas, codziennie trenuje do zawodów. Ale zrobię jej niespodziankę, jak przyjadę do Bydgoszczy i powiem jej o wszystkim.
- To ona nic nie wie, że jesteś z Bartkiem, że znasz siatkarzy?-zdziwiła się Natalia.
- Nic nie wie. Ja jej nic nie mówiłam, bo ona by oszalała, wiesz jak chciała być tu z nami. Ale zawody też są ważne.
- Nie ma co się martwić. Julka jest najlepsza i wygra.-mówiła z przekonaniem Nata.
- Zobaczymy. Dobra zbieram się umówiłam się z Bartkiem.
- O której tam będziecie?
- Nie wiem, ale raczej o 20. A ty?
- Zbyszek po mnie przyjdzie o 19.30
- To spotkamy się na miejscu, a teraz ide. Pa.
- Pa.
Wyszłam i poszłam do Bartka. Pukałam, ale go nie było. Za jakieś 2 minuty zjawił się.
- Oj, przepraszam, długo czekasz? Musiałem zejść na dół, trener nas wołał.
- W porządku, dopiero co przyszłam. To coś ważnego?
- Nie, powiedział tylko, żebyśmy nie zabalowali za mocno, bo jutro po południu mamy trening.
- Dobrze mówi. Po jutrze macie ostatni najważniejszy mecz, musicie go wygrać.
- Spokojnie, damy radę.
Bartek otworzył pokój, i weszliśmy do środka.
- Chcesz coś do picia?-spytał.
- Nie, dziękuję. Niedawno piłam kawę.
- To na co masz ochotę?
- Może przejdziemy się gdzieś?
- Okej, to tylko się przebiorę.
- Czekam.
Mój siatkarz szybko się przebrał, nałożył na siebie czarny t-shirt, i dżinsowe spodenki do kolan. Wyszliśmy z hotelu i poszliśmy na spacer. Bartek mnie objął i rozmawialiśmy.
- To o której wyjeżdżacie we wtorek?-spytał.
- Nie wiem jeszcze, nawet nie mamy czym wracać. Mama Naty pojechała i nie mamy jak wrócić do domu.
- To czemu wcześniej nie mówiłaś, przecież wiesz, że cię odwiozę.
- Naprawdę? Ale będziesz zmęczony po meczu.
- To pojedziemy w środę rano.
- Dziękuję, jesteś taki kochany. Od razu zobaczysz jak mieszkam.-uśmiechnęłam się. A ile macie wolnego po meczach?
- Jakiś tydzień, a potem zjeżdżamy się do spały i trenujemy dalej.
- To może byś został u mnie na ten tydzień?
- Kochana jesteś, ale obiecałem Kubie, że zabiorę go do siebie.
- Ale jaki problem, zajedziemy do mnie, zostawisz rzeczy i pojedziemy po Kubę. Zostaniecie u mnie, mam 2 pokoje. Kuba pozna moją siostrę Julkę.
- Nie będziemy ci się zwalać na głowę.
- Przestań, chcę spędzić z tobą więcej czasu. Bez żadnego gadania, zostajesz i tyle.
- No to chyba nie mogę ci się już sprzeciwiać.
- No widzisz. Wiesz, że Julka nawet nie wie, że jesteśmy razem, nie wie w ogóle, że znam chłopaków. Jak jej to powiem, albo jak zobaczy ciebie to padnie.
- Aż tak mnie lubi?-uśmiechnął się Bartek.
- Ona was ubóstwia, waszą grę. Bierze z was przykład, i pokazuje to na boisku, dzięki temu jej drużyna wygrywa.
- Już nie mogę się doczekać kiedy ją poznam. A kiedy ma jakiś mecz?
- Właśnie przygotowuje się do zawodów. W piątek ma mecz. Jeszcze do tej pory ani jednego meczu jej nie opuściłam, i niestety będziesz skazany na to, żeby tam ze mną pójść.
- Skazany? Proszę cię, nawet nie wiesz jak się cieszę.
- Jak ja się cieszę, że cię mam.-uśmiechnęłam się.
Spacerowaliśmy chyba z 3 godziny, dochodziła już 20. Kompletnie zapomnieliśmy o imprezie z chłopakami. Ale na szczęście było nie daleko do tego klubu, to szybo tam dotarliśmy.
- Noo, nareszcie przyszliście.-powiedział już lekko pijany Dzik.
- Mówiliśmy, że przyjdziemy to jesteśmy.-oznajmiłam.
- A ty Dziku już bez nas zaszalałeś?-spytał Bartek.
- Oj tam, trzeba korzystać póki można. Dobra chodźcie do reszty.
Poszliśmy za Miśkiem, wszyscy już bawili się na parkietach i śpiewali. Cała sala była tylko dla nas. Siedzieliśmy wszyscy przy dużym stole, więc można było swobodnie z każdym rozmawiać. Usiedliśmy z Bartkiem obok Winiara i Pita. Nata tańczyła ze Zbyszkiem. Po chwili podszedł do mnie Dziku i zapytał.
- Karolina, zatańczysz?
- A co mi tam, jak się bawić to na całego.-zaśmiałam się.
Poszliśmy na parkiet, tańczyliśmy świetnie się przy tym bawiąc. Naprawdę nigdy wcześniej się tak nie uśmiałam. Tańczyłam z Dzikiem chyba przez 3 utwory, byłam już zmęczona więc usiadłam do reszty, a Misiek poszedł za mną.
- I co podobało się?-spytał Dziku.
- Pewnie, że się podobało.
- To co po jednym i idziemy dalej szaleć?-uśmiechał się Misiek.
- Eee Dziku, ty nie masz z kim tańczyć, bierz Pita i walcie na parkiet.-zaśmiał się Bartek.
- Ale ja lubię tańczyć z Karoliną, a Pit już ma Winiara. Wyluzuj Bartek i chodź tańczyć z nami.
- Właśnie kochanie, chodź tańczyć z nami.-wzięłam Bartka za rękę i wyciągnęłam na parkiet.
Dziku tak szalał, że co chwila wpadał na Nate i Zbyszka, nie było co się dziwić, był już nieźle wstawiony.
Akurat leciał wolna piosenka, więc Bartek chwycił moją dłoń i przysunął mnie do siebie, przytuliłam się do niego i tańczyliśmy. Nata oczywiście w objęciach Zibiego. Niektórzy byli już tak pijani, że Pit z Igłą tańczyli razem w swoich ramionach. To śmiesznie wyglądało, mały i duży. Dochodziła już 22. Postanowiliśmy z Bartkiem, że będziemy już wracać do hotelu. Ale reszta nawet nie myślała o opuszczeniu imprezy. Założę się, że będą balować do rana, a potem czeka ich trening i kac.
Wyszliśmy z klubu i wróciliśmy do hotelu. Byliśmy już pod moim pokojem.
- To co dobranoc kochanie.-powiedziałam.
- Jak dobranoc, wszyscy są na imprezie, będą balować do rana, mamy czas dla siebie, a ty chcesz iść do siebie spać?-posmutniał.
- Bartek, pamiętaj że masz jutro trening.
- Wiem, ale nie będę miał kaca jak oni.-zaśmiał się mój siatkarz.
- To co chcesz robić?
- Chodź pójdziemy do mnie.
Bartek wziął mnie za rękę i poszliśmy do niego. Mój siatkarz poszedł się przebrać, a ja byłam jakoś zmęczona i zasnęłam na jego łóżku. Kiedy mój siatkarz wyszedł z łazienki, ja już spałam. Spojrzał na mnie, pocałował w policzek i przykrył kocem. Czułam tylko, że położył się obok mnie i wtulił się do mnie.
Jak wam mijają wakacje? Ja powiem, że swoje spędzam w domu, postanowiłam ostatnio poćwiczyć trochę, i od dzisiaj zaczynać biegać. : )
Komentujcie i pozdrawiam wszystkich. :*
No to impreza się udała ;d Tańce z Dzikiem to musiało być coś;) Czekam na kolejny i pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńOni są wręcz idealni! Jak to możliwe? :D A pomysł z przyjazdem Bartka i Kuby do Karoliny jest świetny, w końcu muszą korzystać z każdej chwili, którą mogą spędzić razem :) Kurek na meczu siostry Karoliny to będzie istny szał, aż nie chcę myśleć, co by było, gdyby coś takiego wydarzyło się naprawdę :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!:*
hahahaha genialna impreza :):):)
OdpowiedzUsuńczeekam na więcej :D
i przy okazji zapraszam do siebie : http://pitmylove.blogspot.com/2013/07/6-gupio-wyszo.html
Rozdział jak zwykle świetny :) Boże nie moge się już doczekać jak Bartek z Kubą przyjada do Karoliny :) Oj będzie się działo xd Przy okazji życzę wytrwałości w bieganiu, bo ja też miałam zacząć i coś mi nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze chciałam Cię poinformować, że nominowałam Cię do The Versatile Blogger :)
http://feralna-dziewczyna.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html
A i jeszcze u mnie pojawił się kolejny rozdział, więc jak masz ochotę to zapraszam :)
http://feralna-dziewczyna.blogspot.com/
Buziaki ;*
Zapraszam wszystkich, których jeszcze nie powiadomiłam na mój nowy blog, który bd kontynuacją tego: http://siatkowkamoimzycieem.blogspot.com/ niestety musiałam założyć innego bloga, ponieważ nastąpiły jakieś problemy z tym i nie mogę dodawać postów. : / pozdrawiam. mam nadzieję, że na tamtym również dobijemy do tak dużej liczy wyświetleń. :D
OdpowiedzUsuńNa moich blogach czytelnicy decydują o kim będzie następne opowiadanie! Serdecznie zapraszam! :D
OdpowiedzUsuńhttp://sport-to-zdrowie-ale-nie-zawodowy.blogspot.com/
http://na-obczyznie-z-ojczyzna-w-sercu.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się twój blog. Jest wciągający. Widzę, że masz na niego pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://jedna-osoba-moze-zmienic-twoje-zycie.blogspot.com/
Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Serdecznie zapraszam na nowości..
OdpowiedzUsuńhttp://magical-return.blogspot.com/
http://true-love-changes-everything.blogspot.com/
Nominowałam cię do The Versatile Blogger:
OdpowiedzUsuńhttp://jedna-osoba-moze-zmienic-twoje-zycie.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html
Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńAby dowiedzieć się więcej zajrzyj na mojego bloga:
my-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńAby dowiedzieć się więcej zajrzyj na mojego bloga:
http://na-obczyznie-z-ojczyzna-w-sercu.blogspot.com
Kiedy pojawi się coś nowego?
OdpowiedzUsuńZapraszam na XX http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/
Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
http://i-still-believee.blogspot.com/ - tak, jak prosiłaś, informuję o nowym rozdziale. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział ;p
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
http://i-still-believee.blogspot.com/ - tak, jak prosiłaś informuję o nowym, dziesiątym rozdziale. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na 15 rozdział :)
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Zapraszam na nowy rozdział ;3
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Zapraszam na 17 rozdział :D
OdpowiedzUsuńmy-love-volleyball.blogspot.com
Pozdrawiam ;*
Trafiłam na tego bloga całkiem przypadkiem :) i chyba zostanę tu dłużej :) bardzo się wciągnęłam w tą historię.
OdpowiedzUsuńW międzyczasie zapraszam do siebie na pierwszy rozdział
http://a-change-for-love.blogspot.com/
Zapraszam na nowy rozdział :) my-love-volleyball.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na nowy rozdział :> my-love-volleyball.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Zapraszam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńhttp://my-love-volleyball.blogspot.com/
Zapraszam na nowy rozdział ;p http://my-love-volleyball.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń(Wiem, że miałam informować na innym blogu, ale nie pamiętam w którym rozdziale dawałaś mi linka, więc jeżeli mam Cię informować na innym adresie, to bardzo bym prosiła, abyś dała mi adres bloga w zakładce informowani :) Mniej mam zachodu) ;3 Z góry dziękuję ;*
Zapraszam na nowy rozdział ;D my-love-volleyball.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozrawiam ;*
Fajny i ciekawy blog;**
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://siatkowka-z-sensem.blogspot.com/ dopiero zaczynam... :))
Zapraszam na nowy rozdział ;p
OdpowiedzUsuńhttp://my-love-volleyball.blogspot.com/
http://my-love-volleyball.blogspot.com/ Zapraszam na nowy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńhttp://my-love-volleyball.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam na 31 rozdział ;D