poniedziałek, 1 lipca 2013

Rozdział 6.

Rano wstałam o 7, umyłam się, ubrałam, uczesałam i zrobiłam mały make-up. Poszłam zrobić sobie śniadanie, mama Nats oczywiście siedziała i piła kawę.
- Napijesz się czegoś?-zaproponowała.
- Tak, po proszę kawę.
Usiadłyśmy przy stole, i jadłyśmy śniadanie, które było oczywiście przygotowane przez mamę Natalii.
- To co tam u ciebie słychać?-zapytała.
- A dobrze, nawet świetnie.- uśmiechnęłam się.
- Słyszałam, że ty tam z Bartkiem coś.
- No to dobrze pani słyszała, jesteśmy razem.
- To fajnie, cieszę się. Ale już dzisiaj to chyba pójdziesz z nami na zakupy co?
- Tak, dzisiaj już pójdę, i przepraszam że wczoraj nie poszłam z wami, ale jakoś tak mi się przeciągnęło spotkanie z Bartkiem.
- Dobra, nic nie szkodzi. Wam młodym to wiecznie mało tego czasu.
Natalia nagle weszła do kuchni, i przysiadła się do nas, zabierając mi kubek spod nosa i wypijając mi kawę.
- Ej, no zrób sobie.- krzyknęłam.
- Dobra, cicho zaraz zrobię.
- A co ty tak wcześnie wstałaś?-spytała jej mama.
- No bo zaraz idziemy na zakupy, a nie chce iść znów bez Karoliny, dlatego szybciej wstałam żeby ją zatrzymać jak ma zamiar gdzieś wyjść.
- Spokojnie, już ci mówiłam, że dopiero po południu jestem umówiona, to znaczy jesteśmy umówione.
- Jak to jesteście umówione?- zdziwiła się mama Naty.
- No normalnie, wychodzę z Karoliną, a co nie mogę?- oburzyła się Natalia.
- Nie no możesz, ale nic mi nie mówiłaś, że wychodzicie gdzieś.
- Mamoo, jestem pełnoletnia i mam prawo wychodzić gdzie mi się podoba.
- Dobra, nie bulwersuj się.
Wstałam i poszłam do pokoju, a za mną Nata.
- Matko, nie wytrzymam już z nią dłużej.
- Z kim?
- Z moją mamą, ciągle się o coś czepia. Myślisz, że by tu z nami przyjechała, gdybym ja, albo ty miała prawo jazdy. Nigdy w życiu.
- No wiem, ja dopiero za 2 miesiące będę wyrabiać.-uśmiechnęłam się.
- Szkoda, że ja nie miałam przed naszym przyjazdem tutaj, wtedy same tu byśmy były.
- Dobra, niedługo wracamy do domu to wiesz.
Wzięłam laptopa i postanowiłam, że poczytam sobie relacje z dotychczasowych meczów siatkarzy.
Nata poszła się ubrać i za jakieś 15 minut była już gotowa.
- To co idziemy?-zapytała.
- No okej, możemy iść.
Wyszłyśmy z pokoju i mama Naty czekała już na nas przy drzwiach.
- To ja czekam na dole.-odpowiedziała.
Zamknęłyśmy z Natalią pokój i schodziłyśmy już na dół, kiedy szedł Bartek. Od razu się ucieszyłam i podbiegłam do niego, łapiąc go za szyję i całując w usta. Odwzajemnij pocałunek i przytulił mnie jeszcze.
- Cześć Natalia.-powiedział.
- Hej.
- Gdzie idziecie?
- Na zakupy, a ty?-spytałam.
- Idę po chłopaków i jedziemy na trening.
- Spotkamy się dzisiaj tak?
- No nie wiem. To zależy czy trener mnie wcześniej puści, wczoraj dał mi wolne, ale dzisiaj już wątpię, musimy teraz dużo trenować, za 2 dni kolejny mecz.
- Tak wiem, no dobrze to jak będziesz już wolny to zadzwoń.
- Na pewno zadzwonię.
Bartek mnie przytulił i pocałował, a potem już poszłam z Natą na dół.
- On to cię naprawdę kocha, masz szczęście.- uśmiechnęła się Natalia.
- Wiem, i czasem nie wierzę, że to się dzieje naprawdę.
Chodziłyśmy po mieście i robiłyśmy zakupy w co drugim sklepie. Miałyśmy już tyle toreb z zakupami, że nie wiedziałam, gdzie ja to zmieszczę do torby jak będziemy wracały. Po 3 godzinach chodzenia po mieście, wróciłyśmy do hotelu, położyłyśmy zakupy, i wyszłyśmy z Natą na jakieś lody, żeby ochłonąć, bo było tak gorąco, że nie dało się siedzieć w miejscu. Wstąpiłyśmy do lodziarni i zamówiłyśmy wielki puchar lodów, usiadłyśmy na zewnątrz i jadłyśmy je. Kiedy już zjadłyśmy, poszłyśmy na spacer.
- To co ja mam dzisiaj z tobą naprawdę iść do nich?-spytała Nata.
- Do kogo?
- No do Bartka i do reszty chłopaków.
- Aaa, no tak jak się wyrobią to mamy się z nimi spotkać, Zbyszek to zaproponował, więc musimy iść.
- Jak ja nawet ich wszystkich nie znam. Tylko Bartka, i Pita trochę.
- Spokojnie, ja też ich nie znam wszystkich, ale wygląda na to, że oni mnie już znają.-zaśmiałam się.
- No ale ty tam będziesz z Bartkiem to on cię pozna z nimi.
- No a ty będziesz tam z nami, to nie martw się na pewno wszystkich poznasz. A zwłaszcza Zbyszka, bliżej.
- No mam nadzieję.- zaśmiała się Nata.
Wróciłyśmy już do hotelu i siedziałyśmy w naszym pokoju, śmiejąc się, robiąc głupie zdjęcia, jedząc popcorn, i pijąc sok. Zawsze lubiłyśmy spędzać ze sobą czas. Nigdy się przy sobie nie nudziłyśmy, zawsze miałyśmy co robić, i wymyślałyśmy głupie pomysły. Było już po 17. Kiedy nagle zadzwonił do mnie telefon.
To pewnie Bartek-zasugerowała Natalia.
- Halo.
- Cześć skarbie, to ja Bartek, no właśnie wracamy z treningu do hotelu, to za jakąś godzinę będę po ciebie.
- Już nie mogę się doczekać. Czekamy z Natą.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też.
Odłożyłam telefon, i zaczęłyśmy się trochę ogarniać z Natalią. Ta godzina minęła bardzo szybko, nawet nie zdążyłyśmy wyprostować włosów, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Poleciałam szybko otworzyć, o mały włos się nie wywaliłam, ale to szczegół. W drzwiach stał Bartek, oczywiście jak zwykle przystojny, ładnie ubrany, i pachnący. Uwielbiałam ten jego zapach, kiedy się do niego przytulałam mogłam tak bez końca.
- Wejdziesz?-zaproponowałam.
- Jasne.
Pocałował mnie w czoło, i przytulił. Natalia wyszła z pokoju i zaczęliśmy wychodzić powoli.
Szliśmy korytarzem, chłopaki czekali na nas na dole w sali. Kiedy na nią weszliśmy, wszyscy się zaczęli patrzeć na mnie i na Bartka, uśmiechając się do nas. Usiedliśmy obok Zbyszka, Winiara, i Michała Kubiaka.
Bartek od razu poznał mnie i Natalię z każdym z chłopaków. To byli na prawdę świetni faceci, nie można było im nic zarzucić, byli strasznie mili, i towarzyscy. Nagle Zbyszek podszedł do Natalii i powiedział do niej:
- Masz ochotę na spacer?
- Jasne, bardzo chętnie.
Po czym Nata wstała i wyszła ze Zbyszkiem. Byłam strasznie zadowolona, że poznała Zbyszka.


I jak się podobał nowy rozdział? Komentujcie, a jeśli macie jakieś pomysły co do następnych rozdziałów, to piszcie na mój e-mail swoje propozycje, być może któraś pojawi się w następnych rozdziałach: karolina7667@gmail.com
I jak tam emocje po meczu? Ja jestem pozytywnie nastawiona co do kolejnych. : D Pozdrawiam. :*



13 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaaa! Świetny rozdział. Póki co sielanka z Bartkiem, a Nats poznała się z Bartmanem. Coś mi się wydaje, że będą razem.
    Jak emocje? Bardzo dobre, gardło zdarte i oby im szło coraz lepiej. Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na pierwszy dzień maratonu: http://zabierz-mnie-daleko.blogspot.com/2013/07/6-dobrze-ze-jestes.html

      Usuń
    2. Zapraszam do mnie na drugi dzień maratonu: http://zabierz-mnie-daleko.blogspot.com/2013/07/7-kiedys-o-mnie-zapomnisz.html

      Usuń
  2. Aaaaaaaa, Natalia z Bartmanem, coś się szykuje ^^
    A Kuraś jaki kochany, niech im się układa jak najlepiej, oby nic tego nie zepsuło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie szesnasty rozdział :) http://volleyball-love-story-zb9.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział !
    Może napiszesz kolejny z perspektywy Natalii?
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może i nawet dobry pomysł z tą perspektywą, może nie tylko Natalii ale także innych bohaterów. Zobaczymy, zobaczymy. Ale dziękuję za pomysł. :D pozdrawiam. :*

      Usuń
  5. Fajny rozdział :) Dobrze zgadłam, że będzie coś pomiędzy Zbyszkiem, a Natalią :D Czekam na kolejny.
    A co do meczy to również jestem pozytywnie nastawiona :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowość u mnie. 7 rozdział . ;-)
    Zapraszam.
    http://justpromiseme9.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie dotarłam na Twojego bloga ;D jest genialny ;D fajnie się go czyta :D mam nadzieję, że coś miedzy Natalią a Zbyszkiem zaiskrzy ;D czekam na kolejny ;D CloudineK

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww jakie słodziki Bartek jest przecudowny tworzą świetną parę ;)
    A co do Zbyszka i Naty to mam nadzieję,ze ten spacer zbliży ich do siebie i już niedługo, Natalia pójdzie w ślady przyjaciółki ;p
    Po meczy genialnie nareszcie się przełamaliśmy oby tak dalej a final będzie nasz ^^
    Zapraszam na nowy u mnie http://siatkoholik.blogspot.com/2013/06/rozdzia-22.html
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie piszesz i super się czyta każdy rozdział;) Bartuś jaki zakochany;d Coś się szykuję pomiędzy Natalią, a Zbyszkiem;d Może do i dobry pomysł, żeby też z perspektywy Natalii, albo Zibiego pisać;) Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zibi i Natalia, uuuuuuuuuuuuuu :d
    super blog ;)

    OdpowiedzUsuń